www.barteczka.net

   Aktualności 2013          

   Poezja - Zbigniew Barteczka
 

11-2013

- opublikowano nowy wiersz: A ona wciąż patrzy*.

 

Fot. Zbigniew Barteczka

 

 
A ona wciąż patrzy*


Liście podwiewane przez chłodny wiatr
omiatają okoliczne mury. Wieczorem panuje

tutaj cisza. Tylko ta mała z nadzieją spogląda
w niepewności horyzont. Dlaczego to, ta jedna

z czterech pór roku, decydować ma o pozostałych?
Lampiony słów szybują ponad okoliczne dachy.

Od wielu dni, szlachetne gesty spowija gęsta mgła
bezradności. Po bruku brzęczą - odstraszając ptaki -

ciężkie pierścienie wykute z purpurowego srebra.

 

[*] S.O.S dla Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej im. Olgi Sławskiej-Lipczyńskiej w Poznaniu.

 

 

Pobierz wiersz: A ona wciąż patrzy*

 

10-2013

- opublikowano nowy wiersz: Praca.

Praca


W powiatowym urzędzie pracy, jest dużo pracy.
Praca przenika cały budynek i najbliższe okolice.

Zapisana na szarych, dobrze przyciętych kartkach.
Przepycha się, w kolejce do automatów z numerkami.

W powiatowym urzędzie pracy, jest dużo pracy.
Praca bowiem, cierpliwa jest i również szuka swego.

Wędruje w cyberprzestrzeni, szeroko omija znane portale.
Popołudniami przysiada sobie, beztrosko na ławce w parku.

W powiatowym urzędzie pracy, jest dużo pracy.
Praca nie posiada stałego miejsca pobytu i granic.

Nie wiadomo, skąd przychodzi, ani dokąd zmierza.
Najlepiej prezentuje się w (m)rocznych statystykach.

 
 

08-2013

- opublikowano nowy wiersz: Piktogramy.

 

 Piktogramy


Pamiętam dobrze, to ostatnie spojrzenie.
Miazga w rozpiętych do nieba parasolach.

Nadpalone z lekka szmaciane guziki, od
wyjściowego garnituru. Ktoś rozsypał popiół

na chodniku. Kwiaty zwiędnięte w wazonie,
przyciemniły perspektywę drgających strun.

Tymczasem, w zbożu pojawiły się dziwne kręgi.
Podobno nie jesteśmy już sami, w kosmosie.

 

07-2013

- opublikowano nowy wiersz: Ostatni lot.

 

Ostatni lot

Cokolwiek, by nie powiedzieć, to dobrze się
stało. W jednej chwili, wszystkie okoliczne

wszechświaty zaczęły wirować w drugą stronę.
Lustrzane odbicia, zwracały zupełnie inny sens.

Stare budynki, tak od niechcenia, zapadły się, ale
tak do środka, gigantycznych rozmiarów sprężyny.

Latarnie mijały kolejne ruchome schody. Zabytkowe
tramwaje, pozbawione biletomatów, posłusznie czekały

na sygnał. Słowa spacerowały po deptaku, omijając
nieme kałuże deszczu. Człowiek o stu twarzach, zamienił

w pośpiechu matryce znaczeń. Rano sterowce przycumowały
cicho do zamkowej wieży. I nic już, więcej nie wiadomo.
 

06-2013

- opublikowano nowy wiersz: Storczyk.

 

 
Storczyk


Wróciła późną nocą, żeby zapomnieć
wymazać z pamięci ostatnie dni. Miała

nadzieję, że wystarczy wypić kilka drinków.
Zapalić kolejnego papierosa lub wejść, w wir

pracy. Zawsze robiła tak, kiedy świat wywracał się
do góry nogami. Ale, to nie pomogło, nie tym razem.

 

05-2013

- opublikowano nowy wiersz: W klubie Go Go nad ranem.

 

 
W klubie Go Go nad ranem


Ludzie bez serc, mechanicznie odarci z uczuć.
Wieczorami chodzą, szarymi ulicami bez nazw.

W darkroomach ukrywają swoje, prawdziwe
twarze. Sztywne mankiety, dobrze skrojone

spodnie. Nienaganny akcent. Zimny trupi pot.
Mechaniczny taniec w klubie Go Go nad ranem.

To podobno, nigdy nie pozostawia żadnych śladów.
Zawsze masz wybór: albo porsche, albo normalność.

 
 
 

04-2013

- opublikowano nowy wiersz: Armagedon.

 

 
Armagedon


Poprzez knieje, leśne ostępy, gnał z północy,
srogi wiatr. Wokół polany, gdzie jeszcze
całkiem niedawno, pasło się stado jeleni.

Stoi teraz ogromna galeria handlowa.
Tam panowie w białych kołnierzykach
potajemnie palą, wysuszone liście łopianu.

Zapewne, kiedyś spadł tutaj ogromny meteoryt.
Najstarsi mieszkańcy tych i nie tych okolic
wspominają do dziś wielki huk (wiklinowy

dzwon powykręcanych do wewnątrz gałęzi).
Przez trzy tygodnie, bez przerwy spadały z nieba
zdechłe żaby. Woda zmieniła swój kolor na mętny.

To nie był cud, to była jedynie przestroga. Stara
wiedźma wczesną wiosną przeczytała w gazecie
o nadchodzącym końcu świata. A może, już

skończył się ten stary świat i rozpoczął nowy?

01-2013

- opublikowano nowy wiersz: Pył w labiryncie.

 

 
Pył w labiryncie

Oderwana gałązka, niepotrzebne łzy
Pochylona nad starymi zdjęciami

Wspominasz wiatr tamtego wieczoru
Magnolię zagubioną w labiryncie

Obietnice dni pełnych słońca

 

Zapraszam do pobierania arkuszy poetyckich (format pdf)
___________________________________________________________________

 

 © 2004 - 2014 Zbigniew Barteczka. Kopiowanie i wykorzystywanie utworów bez wiedzy autora zabronione.

e-mail